* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 4 marca 2012

Sonia Faleiro: Ślicznotka. Nocne życie Indii

PWN, Warszawa 2012.

Scenariusze życia

Żeby napisać taką książkę, trzeba mieć odwagę i wkroczyć w obce sobie, a momentami trudne do zrozumienia środowisko. Trzeba mieć rozwinięty zmysł obserwacji i być wyczulonym na fałsz i obłudę. Trzeba wreszcie wzbudzić zaufanie, by móc poznawać największe sekrety, które normalnie nie ujrzałyby światła dziennego. „Ślicznotka” to tom z dziedziny literatury faktu, jednak napisany jak powieść, z bohaterką, która intryguje i wprowadza odbiorców w swój świat – świat tancerek erotycznych. Bo w publikacji, której podtytuł to „Nocne życie Indii” tematem przewodnim stanie się sfera zwykle tabuizowana, to oblicze Bombaju, o którym nie mówi się głośno.

Sonia Faleiro uprzedza na początku, że zmieniała imiona rozmówców, miejsca, a nawet część dialogów. Przez pięć lat zbierała materiały do książki, by w końcu nadać jej fabularyzowaną formę – tak, że podczas lektury łatwo zapomnieć o tym, że autorka nie zmyśla i nie koloryzuje. Sama przecież istnieje w tekście nie tylko jako narratorka – spotyka się z bohaterkami, uczestniczy w ich rozmowach, udaje jej się czasem porozmawiać z „klientem”. Kiedy natomiast najważniejsza dziewczyna w tomie, Lila, znika bez śladu, to Sonia wyrusza na pomoc i sprawdza wszystkie miejsca, do których Lila mogłaby trafić.

Lila – tancerka w nocnym klubie – okazuje się też niezłą przewodniczką po mrocznym świecie alfonsów, prostytutek i kryminalistów. Nie może zmienić własnego losu i doskonale wie, co czeka dziewczyny sprzedawane czasem przez rodzinę. Przedstawia swoje dzieciństwo i sytuacje, które przyczyniły się do wyboru smutnej życiowej drogi, a jednocześnie, świadoma pułapki bez wyjścia, stara się zachować godność. Umożliwia Soni przeprowadzanie wywiadów z przyjaciółkami, w których życiu wydarzyło się coś interesującego (a które to przyjaciółki również trudnią się zaspokajaniem chuci klientów), poznaje ją z matką i przynosi coraz to nowe historie. Wśród mniej lub bardziej mrocznych najbardziej wstrząsające są chyba naturalistyczne sceny samookaleczeń – rozpaczliwych prób zatrzymania przy sobie ukochanego mężczyzny (któremu taka postawa partnerki najczęściej imponuje). Cóż, egzystencja nocnych panienek w Bombaju nie przypomina fabuły z bollywoodzkiego filmu – chociaż wiele sytuacji z dużego ekranu służy za komentarz do codzienności. Tyle tylko, że staje się jej antytezą. Tu nie ma miejsca na marzenia o radykalnych zmianach – króluje nie tyle rezygnacja co ograniczanie skazanych na porażkę działań. Świat nocnych klubów rządzi się swoimi prawami. Aż dziw bierze, w jaki sposób udało się Soni Faleiro przeniknąć do tego środowiska i poznać najgłębiej skrywane i przykre fakty.

Jednak opowieść w „Ślicznotce” nie polega na biernym wysłuchiwaniu zwierzeń tancerek. Faleiro wprowadza czytelników w środek wydarzeń, daje im szansę obserwowania innej rzeczywistości – i sama na tę rzeczywistość wpływa, wprawdzie w nikłym stopniu, ale przecież nie może rezygnować z próby odnalezienia kobiety, która przedstawia ją jako swoją przyjaciółkę. Sporo w tej książce także relacji niebezpośrednich, opisów tego, co przydarzyło się innym (a zwykle to opisy o wysokim stopniu dramatyzmu, bez ubarwiania), ale zostanie i miejsce na prawdziwą akcję. „Ślicznotkę” trudno zignorować – temat przerabiany w rozmaitych dokumentach tutaj przybiera formę niemal powieściową. Jednak odwołanie do prawdziwego życia nigdy nie gwarantuje happy endu. Sonia Faleiro nie buduje intryg, które mają wstrząsnąć odbiorcami i zrewolucjonizować świat bohaterów. Ona tylko sprawdza, jakie scenariusze pisze życie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz